Co tu dużo mówić, sezon na dynie trwa w najlepsze, więc czas na zupę dyniową! Przyznam, że jeszcze parę lat temu nie wiedziałabym, co mam z dynią zrobić. Nawet nie mówię o rozróżnianiu jej rodzajów – po prostu jakoś przez myśl mi nie przeszło, że dynię można jeść. Sok dyniowy w książkach o Harrym Potterze wydawał mi się szczytem egzotyki. Rozmawiając niedawno ze znajomymi zauważyłam, że w niektórych rodzinach dynia jest na tyle mało znanym warzywem, że po prostu się jej nie jada. A co jest lepszego na początek przygody z dynią od zupy dyniowej?
Składniki:
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- mała cebula
- przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie, lubczyk, sól, pieprz
- 1 dynia hokkaido
Podstawowa zupa dyniowa, czyli jak zacząć
- Gotuję 1 litr bulionu: warzywnego lub mięsnego. Mięsny zawsze na 1 skrzydełku kurczaka (nie chcę, żeby rosół był zbyt tłusty). Bulion przygotowuję z 2-3 marchewek, kawałka selera, kawałka pora, pietruszki i opalonej cebulki. Jeśli nie macie kuchenki gazowej, polecam po prostu podpiec cebulę w piekarniku lub podsmażyć na suchej patelni. Dorzucam 3 liście laurowe i 5 ziarenek ziela angielskiego, często również listek lubczyku. Zwykle dodaję też trochę suszonej włoszczyzny. Bulion doprowadzam do wrzenia, a następnie gotuję na małym ogniu około 3 godziny.
- Dynię hokkaido kroję na cząstki i podpiekam w piekarniku – w 180 stopniach ok. 15 minut. Przypieczona dynia jest smaczniejsza i łatwiej ją obrać.
- Obieram dynię, wycinam gniazdo nasienne, kroję na cząstki.
- Rosół odcedzam, wrzucam do niego dynię i gotuję na wolnym ogniu aż do miękkości (ok. 20 minut).
- Zupę blenduję, doprawiam solą i pieprzem.
Doskonałe połączenie, czyli 12 par dla dyni
- Imbir i rozmaryn: dodaję na sam koniec, często łagodzę smak mlekiem kokosowym.
- Kolendra: dosypuję do zupy, przed podaniem dekoruję świeżymi listkami.
- Pomarańcza: ścieram skórkę, pomarańczę kroję na cząstki, usuwam pestki i błonki i dorzucam do gotującej się zupy. Blenduję wszystko ze sobą, posypuję startą skórką.
- Mleko kokosowe: idealnie łagodzi ostry smak, dlatego zwykle dodaję go wtedy, gdy przyprawiam zupę chilli oraz ostrą papryką.
- Marchew lub bataty: gotuję pokrojone w cząstki razem z dynią, blenduję wszystko ze sobą. Doprawiam słodką papryką. Zupa najlepiej smakuje zabielona odrobiną ricotty.
- Prażone migdały lub słonecznik: prażę na patelni, następnie dorzucam do zupy tuż przed podaniem.
- Curry: dodaję do ugotowanej już zupy, najczęściej łączę z kolendrą i mlekiem kokosowym.
- Pomidor: sparzam, obieram ze skóry, kroję na cząstki i dorzucam do gotującej się zupy. Doprawiam oregano i bazylią.
- Soczewica: dorzucam do gotującej się zupy. Często dodaję również pomidora oraz mięso ze skrzydełka, na którym ugotowałam rosół. Blenduję wszystko (razem z mięsem!).
- Mięta: dosypuję suszoną miętę podczas gotowania, na końcu dekoruję świeżymi listkami. Czasem dorzucam pomarańczę.
- Wędzona papryka: dodaję na samym końcu. Zupę podaję z upieczonymi cienkimi plastrami boczku.
- Papryka: kroję w cząstki i piekę razem z dynią w piekarniku, następnie wszystko razem gotuję i blenduję. Doprawiam odrobiną węgierskiej pasty paprykowej.